kasii
Admin
![Admin Admin](http://i44.tinypic.com/33396it.gif)
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:23, 07 Kwi 2010 Temat postu: 25.11.2008-02.04.2010 |
|
|
"25 listopada 2008 roku – to TEN DZIEŃ!!! O 4.35 Arturek przyszedł na świat!!! Arturek pomimo ułożenia pośladkowego urodzony został siłami natury, niestety to miało swoje konsekwencje w postaci wylewu krwi do mózgu (krwawienie dokomorowe IIIst) oraz ogólnego wycieńczenia organizmu. Nie pokazano dziecka matce, zabrano go na badania, a mama wróciła na salę kompletnie nie świadoma, że jej maleństwo nie jest zdrowe. Arturek o masie urodzeniowej 2750g w 1 min. życia uzyskał 6 punktów w Skali Apgar. Na wiadomość, że dziecko musi być transportowane do Lublina oboje rodzice byli w szoku, przecież podczas ciąży lekarze nie zauważyli nic niepokojącego!!! Ok 2 godzin po porodzie Artur został przewieziony do Dziecięcego Szpitala Klinicznego im. Antoniego Gębali w Lublinie. Ciężki poród, wylew krwi do mózgu, wrodzone zapalenie płuc, dystrofia wewnątrzmaciczna, wrodzona posocznica, ciężka postać artrogrypozy oraz inne wady doprowadziły do tego, iż w trakcie transportu Arturka ze szpitala w Tomaszowie Lubelskim do DSK w Lublinie konieczna była reanimacja maluszka, gdyż serduszko zostało znacznie przeciążone. W DSK padła diagnoza: CIĘŻKA POSTAĆ ARTROGRYPOZY! Choroba zajęła kończyny dolne, górne, kręgosłup oraz żuchwę. Oprócz tego stwierdzono spodziectwo, wnętrostwo, posocznicę, zapalenie płuc, niedokrwistość, przykurcze wyprostne kolan, stopy końsko – szpotawe, przykurcze wyprostne łokci i nadgarstków, obustronną przepuklinę pachwinową, zdeformowaną klatkę piersiową, zwichnięte biodra oraz gotyckie podniebienie. Wylew i zatrzymanie akcji serca spowodowały, że maleństwo przez miesiąc czasu było nieprzytomne, nikt nie wiedział czy w ogóle przeżyje. Najważniejszym momentem było odłączenie go od respiratora, lekarze stwierdzili, że jak zacznie sam oddychać to z resztą też sobie poradzi. Ta mała istotka z ogromną wolą walki i chęcią życia zaczęła sama oddychać i walczyć o swoje życie…
Pierwsze miesiące Arturka w domu był bardzo trudne dla rodziców i całej rodziny. Nie umiejące ssać dziecko trzeba było karmić zgłębnikiem wprowadzając pokarm wprost do żołądka. Jak karmić Arturka pokazano Ani 3 razy i kazano jechać do domu! Pora karmienia przyprawiała wszystkich o dreszcze, czy przypadkiem nie zaleje mu płuc, czy nie poda mleka za szybko… Na szczęście się udało raz, drugi i kolejny. Niby zwykłe czynności, które matce już 4 dziecka nie powinny sprawiać żadnych trudności były męczarnią. Ubieranie Arturka również było bardzo trudne, gdyż przykurcze w kolanach i łokciach oraz opatrunki gipsowe bardzo ograniczały jego ruchy oraz możliwość założenia chociażby kaftanika.
Lekarze z DSK w Lublinie 26 stycznia 2009r. wykonali u Arturka zabieg wg Ponsetiego. Po tej operacji maluszek miał opatrunki gipsowe. W marcu Artur został przyjęty do szpitala w celu leczenia redresyjnego i rehabilitacyjnego kończyn górnych i dolnych. Od tej pory opatrunki gipsowe zmieniane były co 2 – 3 dni!
Pod koniec marca w wyniku wylewu krwi do mózgu jakiego doznał Arturek przy porodzie wykonano badanie EEG, a miesiąc później wykonano tomografię komputerową (CT) głowy przed i po dożylnym podaniem kontrastu. Badanie EEG oraz CT wykluczyło u maluszka wodogłowie oraz zmiany w mózgu.
30 kwietnia 2009r. wydana została OPINIA nr 21/08/09 O POTRZEBIE WCZESNEGO WSPOMAGANIA ROZWOJU DZIECKA. Ustalono indywidualny program terapeutyczny dla Arturka, który prowadzony jest przez specjalistów takich jak: rehabilitanta, logopedę, psychologa oraz terapeutę. Od tej pory Arturek dzielnie pracuje w ośrodku oraz wykonuje różne ćwiczenia w domu z rodzicami.
Ze względu na kifoskoliozę kręgosłupa lekarze z DSK stwierdzili, że Arturkowi potrzebny jest gorset typu „łóżeczko”. Jest on stanowczo za mały na operacje kręgosłupa więc korekta gorsetem jest najodpowiedniejszą metoda dla niego.
18 czerwca 2009r. wykonano korekcje okołoskokową stopy prawej, a miesiąc później wykonano ten sam zabieg na lewej nóżce. Od obu zabiegów Artur cały czas miał opatrunki gipsowe zmieniane co jakiś czas m.in. po ściągnięciu szwów. Dopiero we wrześniu wyciągnięto druty ze stópek.
Pod koniec października Arturek zamiast gipsów dostał łuski na nóżki i rączki.
Na skutek pracy rodziców, Arturka i rehabilitantów okazało się, że bioderka znacznie się poprawiły i po wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego lekarze 9 listopada zadecydowali, iż operacji na bioderka jak na razie nie będzie"
Arturek odbył konsultacje w Zakopanem. Kolejna wizyta miała odbyć się w wakację , miała też zostać podjęta decyzja o operacji kregosłupa.
Arturek miał także duże szanse na leczenie w klinice w Aschau ponieważ właśnie tam chcieli go przekierować lekarze z Lublina.
Jednak los chciał inaczej
Arturek się przeziębił, leki nie pomagały w efekcie czego rozwinęło się obustronne zapalenie płuc z wysiękiem
Mimo iż mały przebywał od kilku dni w szpitalu lekarze nie potrafili mu pomóc
O 3:52 2 kwietnia 2010 Arturek odszedł.
Śpij spokojnie Aniołku
Post został pochwalony 0 razy
|
|